Newsletter
If you want to be up to date, sign up to receive our newsletter enter your email below.
Newsletter
Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska
"Kompozycja świetlisto-zielona"
oil/canvas, 65 x 50 cm
W cieniu rytmu i światła Była osobą, która nie znosiła nadmiaru – w życiu, w słowach, w obrazie. Choć przez dziesięciolecia była obecna w środowisku awangardowym, nie szukała pozycji ani głosu liderki. Zamiast tego: rytm, dyscyplina, uporządkowanie. Kiedy zaczynała malować, czasem przez kilka dni chodziła tylko wokół sztalug. Czekała, aż obraz „sam się zacznie”. W jej twórczości nie chodziło o ekspresję, a o zgodność między tym, co się widzi, a tym, co się czuje. Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska. Dla bliskich – Mewa. Czasem „M. Łunkiewicz”, czasem „M. Ewa”, czasem po prostu ta, która była obok Stażewskiego. Jej życie toczyło się między miejscami i tożsamościami, między Krakowem, San Remo, Paryżem, Warszawą. Zawsze gdzieś pomiędzy. Zawsze nieco na uboczu. Ale uważnie. Pochodziła z rodziny, w której sztuka miała swoją historię – choć nie zawsze oczywistą. Jej stryj Adam Chmielowski zrezygnował z malowania i został Bratem Albertem. Ona – choć sama przerywała, odkładała, wracała – trzymała się sztuki do końca. Nie z potrzeby wyrażania siebie, ale z potrzeby porządku. I skupienia. W młodości studiowała w Paryżu. Do Francji wracała z miłością – i z tęsknotą za klarowną formą, jaką podsuwały jej puryzm i kubizm. W obrazach długo trzymała się geometrii, surowych konturów, planu. Później mówiła o „akademii formy” – nie z ironią, lecz z wdzięcznością. To był fundament. Paryski etap ukształtował ją równie mocno, co awangardowe środowisko, które współtworzyła po powrocie do Warszawy. To w tym środowisku pojawił się Henryk Stażewski. Najpierw jako przyjaciel, potem partner w życiu i w sztuce. Nigdy nie byli małżeństwem, ale przez dekady mieszkali razem. W tym samym domu, a potem w tym samym warszawskim bloku przy alei Świerczewskiego – wraz z drugim mężem Mewy, Janem Rogoyskim, który swoją obecnością dopełniał układ niemożliwy, ale działający. Dzielili przestrzeń, obiady, rozmowy. Każde z nich – z osobna – wnosiło coś innego. Ale to Mewa i Stażewski tworzyli oś. Nie narzucali się. Nie stali na czele. Ale to do nich przychodzili młodzi artyści. To przy ich stole przy Foksal szukano nie tyle rad, co stylu bycia w sztuce. Sama Mewa długo pozostawała w cieniu. Była aktywna, ale niekoniecznie głośna. Wystawiała, ale bez entuzjazmu dla promocji. Jej obrazy z lat 30. – geometryzujące pejzaże, puryzujące martwe natury – spotykały się z uznaniem krytyków, ale to dopiero po wojnie znalazła własny idiom. Po 1956, w czasach odwilży, kiedy awangarda mogła znów zaistnieć bez ideologicznego oporu, Łunkiewicz-Rogoyska zaczęła malować obrazy, które stopniowo traciły kontur, odklejały się od geometrii. Wchodziła w świat miękkości, barwy i powolnej zmiany. Ten zwrot ku abstrakcji organicznej nie oznaczał kapitulacji wobec emocji. Przeciwnie – zachowała umiar, który był jej znakiem rozpoznawczym. Obrazy z lat 60. są dalekie od ekspresjonizmu. Ich siła leży w skupieniu, w powtarzalności form, w niewielkich różnicach między kolejnymi pracami. Jakby każdy następny obraz był tylko innym ujęciem tej samej sceny. Innego momentu ruchu. Jednym z nich jest „Kompozycja świetlisto-zielona” z 1965. Obraz, który pozornie jest prosty – układ przenikających się, rozmytych zielonych plam. Ale pod powierzchnią kryje się nieustanny ruch. Farba migocze – nie dzięki kontrastowi, lecz przez wewnętrzne zróżnicowanie koloru. Barwa nie jest jednolita. Jest przesycona drobnymi napięciami. Faktura – tu gładka, tam porowata – podpowiada, że nie chodziło o czysto wizualne doświadczenie, lecz o cielesne wyczucie powierzchni. Obraz nie domaga się interpretacji. Nie zaprasza do rozszyfrowania. Raczej – do patrzenia. Do zatrzymania. Zielony kolor, mimo swojej żywotności, nie „wychodzi” do widza. Jest zamknięty w sobie, skupiony. Tak jak sama artystka – obecna, ale nie nachalna. W ostatnich latach życia Łunkiewicz-Rogoyska powracała do tych samych form – przetwarzała je, różnicowała, testowała ich trwałość. „Kompozycja świetlisto-zielona” jest jedną z tych prac, w których udało się znaleźć równowagę. Między ruchem a powściągliwością. Między barwą a ciszą. Między światłem a zielenią.
Artist | Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska |
---|---|
Artist's Life | (1895 - 1967) |
Title | "Kompozycja świetlisto-zielona" |
Date | 1965 |
Medium | oil |
Material, base | canvas |
Kind | malarstwo sztalugowe |
Dimensions | 65 x 50 cm |
Category Name | Painting & Drawing |
Style | abstrakcja |
Signature | signed and deted lower right: 'M-EWA ŁUNKIEWICZ 1965' |
Other Notes | sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'M - Ewa Łunkiewicz 1965 | Kompoz. świetlisto-zielona 65 x 50' |
Literature | M. Ewa Łunkiewicz-Rogoyska. Wystawa malarstwa, exhibition catalogue, Zachęta Gallery, ed. Hanna Ptaszkowska, Barbara Mitschein, Warsaw 1969, cat.no. 59, n.p. (ill.) Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska (1895-1967). W setną rocznicę urodzin, exhibition catalogue, Museum of Art in Łódź, Gallery 86, ed. Janina Ładnowska et al., Łódź 1995, cat. no. 112, pp. 60 (mentioned), 70 (ill. no. 23), 86 (list of works) |
Requires a permit to export outside of Poland | Yes |
Exhibited | Maria Ewa Łunkiewicz, Krzysztofory Gallery, Cracow, June-July 1966 Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska (1985-1967). Paintings, Zachęta Gallery, Warsaw, 10.01-2.02.1969 |
Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska
oil/canvas, 65 x 50 cm
"Kompozycja świetlisto-zielona"
Artist | Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska |
---|---|
Artist's Life | (1895 - 1967) |
Title | "Kompozycja świetlisto-zielona" |
Date | 1965 |
Medium | oil |
Material, base | canvas |
Kind | malarstwo sztalugowe |
Dimensions | 65 x 50 cm |
Category Name | Painting & Drawing |
Style | abstrakcja |
Signature | signed and deted lower right: 'M-EWA ŁUNKIEWICZ 1965' |
Other Notes | sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'M - Ewa Łunkiewicz 1965 | Kompoz. świetlisto-zielona 65 x 50' |
Literature | M. Ewa Łunkiewicz-Rogoyska. Wystawa malarstwa, exhibition catalogue, Zachęta Gallery, ed. Hanna Ptaszkowska, Barbara Mitschein, Warsaw 1969, cat.no. 59, n.p. (ill.) Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska (1895-1967). W setną rocznicę urodzin, exhibition catalogue, Museum of Art in Łódź, Gallery 86, ed. Janina Ładnowska et al., Łódź 1995, cat. no. 112, pp. 60 (mentioned), 70 (ill. no. 23), 86 (list of works) |
Requires a permit to export outside of Poland | Yes |
Exhibited | Maria Ewa Łunkiewicz, Krzysztofory Gallery, Cracow, June-July 1966 Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska (1985-1967). Paintings, Zachęta Gallery, Warsaw, 10.01-2.02.1969 |