Newsletter
If you want to be up to date, sign up to receive our newsletter enter your email below.
Newsletter
Fryderyk Pautsch
Indulgence in the Hutsul region
oil/fiberboard, 46,50 x 74,50 cm
MISTYCZNA HUCULSZCZYZNA Fascynacja Huculszczyzną narodziła się już w I połowie XIX stulecia. Swoje apogeum osiągnęła jednak dopiero około roku 1900, kiedy to artyści w pogoni za nieskażoną cywilizacją światem przyrody zaczęli odkrywać na nowo te dzikie i niedostępne rejony Karpat Wschodnich. Malarze urzeczeni pięknem krajobrazu naturalnego i barwnością zamieszkującego ten zakątek świata ludu, wyruszali w nieznane. Były to całe rzesze bardziej i mniej znanych twórców, pośród których na pierwszy plan wysuwa się tzw. trójka „Hucułów”. Zainteresowanie ludowością wiąże się niewątpliwie z rozwijającym się na przełomie XIX i XX wieku nurtem chłopomanii. To wówczas artyści zmęczeni życiem hałaśliwych metropolii i miast zaczęli uciekać na wieś i asymilować się z wiejską społecznością. Zjawisko to najwyraźniej zaznaczyło się w sztuce krakowskich artystów, którzy jako pewnego rodzaju mekkę obrali sobie leżącą nieopodal wieś – Bronowice. To tam zamieszkał Włodzimierz Tetmajer, to tam, w Rydlówce, miało miejsce ikoniczne już dzisiaj „Wesele” opisane w dramacie Wyspiańskiego. Wszystko zaczęło się tak naprawdę od tzw. „piątki chłopomanów”, nieformalnego quasi ugrupowania młodych malarzy, którzy pod wpływem ich duchowego przywódcy, Witolda Pruszkowskiego, zaczęli eksplorować przestrzeń wsi. Pośród owej „piątki” największy rozgłos uzyskał bez wątpienia Włodzimierz Tetmajer, który ewidentnie najsilniej związał się z życiem Bronowic. Na jego obrazach nie raz pojawiają się fantastyczne motywy, a także ludowe i religijne obrzędy. W tym kontekście ludomańskich inspiracji należałoby właśnie spojrzeć na region znacznie odleglejszy, o wiele bardziej niedostępny i równie ciekawy. Na przykładzie motywów huculskich jeszcze bardziej uwidacznia się owa mitologizacja miejscowych chłopów, tak silna w kulturze przełomu wieków. Poprzez swoją dzikość, Huculszczyzna jawiła się w umysłach artystów jako kraina do pewnego stopnia egzotyczna. Pobudzała ona i rozniecała sferę ich wyobraźni. Dlatego właśnie niejednokrotnie wraz z nurtem Prutu płynie budząca niepokój barka Charona, do szopki przybywają huculscy pastuszkowie, a scena wyciągnięcia topielca z odmętów rzeki przybiera formę lamentu czynionego nad ciałem Chrystusa. Poniekąd w myśl tych ugrupowań artystycznych mających charakterystyczne „liczbowe” nazwy pojawia się tutaj wspomniana już trójka „Hucułów”. Mówiąc o niej mamy na myśli trzech wybitnych malarzy i ilustratorów Huculszczyzny, czyli Władysława Jarockiego, Fryderyka Pautscha i Kazimierza Sichulskiego. Pośród twórców silnie związanych i kojarzonych z tym właśnie regionem i estetyką wskazać należałoby jeszcze Teodora Axentowicza. Wszyscy oni stali się pełnoprawnymi, plastycznymi reporterami wschodniej rzeczywistości ukazywanej w sposób tyle realny, co fantastyczny. W twórczości „Hucułów” wyróżnić można wiele grup tematycznych, na które składają się ich obrazy. Praktycznie we wszystkich kompozycjach pejzaż zespojony zostaje z człowiekiem. Bardzo często trudno rozgraniczyć w nich ową zawiłą relację sztafaż – krajobraz, które stają się niemal równorzędne. Jedną z ważniejszych grup tematycznych stanowią obrazowane z zapałem święta i religijne obrzędy, nabierające mistycznego wręcz charakteru. Dwoma najczęściej spotykanymi motywami są Święto Jordanu i uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej. Obie te ceremonie zobaczyć możemy na obrazach Axentowicza, który w niesamowity sposób kreuje nastrojową przestrzeń. Na tle zimowego krajobrazu ukazują się oczom widza barwne pochody zmierzające właśnie do cerkwi. Z tego anonimowego tłumu niejednokrotnie wyabstrahowane zostają pojedyncze postaci, które często nawiązują kontakt wzrokowy z obserwatorem. Inaczej widział natomiast te zbiorowości Władysław Jarocki, który w bliskim kadrze uchwycił kilka Hucułek trzymających drewniane wiadra z wodą święconą nad brzegiem rzeki. Oprócz tych przedstawień można wymienić jeszcze chociażby wędrowców przemierzających karpackie doliny, flisaków spławiających drewno czy wiejskie dziewczęta ukazane podczas pracy w zagrodzie, których to sylwetki stawały się jednocześnie znakomitą okazją do analizy regionalnego stroju.
Artist | Fryderyk Pautsch |
---|---|
Artist's Life | (1877 - 1950) |
Title | Indulgence in the Hutsul region |
Date | 1930s |
Medium | oil |
Material, base | fiberboard |
Kind | malarstwo sztalugowe |
Dimensions | 46.5 x 74.5 cm |
Category Name | Painting & Drawing |
Style | modernizm |
Signature | signed lower right: 'FPautsch' |
Literature | compare: Andrzej Józef Nowobilski, Fryderyk Pautsch. Sceny huculskie, Kraków 2006, p. 95 (ill.), cat. no. 48 |
Requires a permit to export outside of Poland | Yes |
Fryderyk Pautsch
oil/fiberboard, 46,50 x 74,50 cm
Indulgence in the Hutsul region
Artist | Fryderyk Pautsch |
---|---|
Artist's Life | (1877 - 1950) |
Title | Indulgence in the Hutsul region |
Date | 1930s |
Medium | oil |
Material, base | fiberboard |
Kind | malarstwo sztalugowe |
Dimensions | 46.5 x 74.5 cm |
Category Name | Painting & Drawing |
Style | modernizm |
Signature | signed lower right: 'FPautsch' |
Literature | compare: Andrzej Józef Nowobilski, Fryderyk Pautsch. Sceny huculskie, Kraków 2006, p. 95 (ill.), cat. no. 48 |
Requires a permit to export outside of Poland | Yes |