Szkła Jana i Eryki Drostów

Szkła Jana i Eryki Drostów

Tandem w życiu prywatnym i zawodowym – Jan Sylwester Drost oraz Eryka Trzewik-Drost zasłużenie wymieniany jest dziś w ścisłej czołówce najwybitniejszych polskich projektantów. Mistrzowski poziom, jaki osiągnęły ich działania zwłaszcza na polu szkła prasowanego zaowocował wieloma nagrodami i wystawami nie tylko w Polsce ale i na świecie. Po krótkim okresie mniejszej popularności polskiego szkła, podobnie jak całego rodzimego wzornictwa w latach 90. XX wieku i na początku lat dwutysięcznych, zainteresowanie nim wraca dziś ze zwielokrotnioną siłą, a obiekty według projektów małżeństwa Drostów należą obecnie do najbardziej poszukiwanych na rynku aukcyjnym i kolekcjonerskim.

Mistrzowie technologii

Przygoda Jana i Eryki Drostów ze szkłem prasowanym rozpoczęła się wraz z utworzeniem w 1960 roku przy ząbkowickiej Hucie Szkła Gospodarczego ośrodka wzorcującego, w którym na stanowisku projektanta zatrudniony został absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu – Jan Sylwester Drost. Kilka lat później dołączyła do niego jego małżonka Eryka Trzewik-Drost, również absolwentka pracowni prof. Stanisława Dawskiego na wrocławskiej PWSSP. Ich zadaniem było opracowanie nowych modeli form i dekoracji naczyń użytkowych odpowiadających wymogom ówczesnych klientów. Technologię szkła prasowanego, kojarzonego z popularnymi, tanimi, często niedoskonałej jakości wyrobami Drostowie wyzyskali do granic możliwości. Doskonale rozpoznali wszystkie jej zalety oraz mankamenty i wykorzystali je w swoich projektach. Wprowadzili do produkcji naczynia o nowoczesnych, nowatorskich formach, niemożliwych do wykonania w innej technice. Do najważniejszych ich osiągnięć na tym polu należało m.in. udoskonalenie form otwartych do prasowania ręcznego. Wyeliminowanie pierścienia wyznaczającego krawędź naczynia pozwoliło na wprowadzenie do produkcji modeli o płynnej, asymetrycznej linii. Wiele z modeli otrzymało fakturową dekorację na zewnętrznej i spodniej stronie, co wpłynęło też na zmniejszenie kosztów i skrócenie czasu produkcji – nie wymagały one bowiem szlifowania.

Design inspirowany naturą

Projektowanie dekoracji, często o organicznym charakterze, inspirowanych motywami ze świata przyrody było domeną Eryki. Zagadnienia z zakresu technologii pozostawiała ona mężowi. W 1972 roku Jan Drost otrzymał stypendium rządu szwedzkiego i odbył praktyki w kilku tamtejszych hutach. Bezpośredni kontakt projektanta z przodującymi we wzornictwie szkła skandynawskimi designerami z pewnością wpłynął na kształt ząbkowickiej produkcji, choć, co z dumą wspomina projektant, Skandynawowie też mogli się od niego wiele nauczyć.