OSKAR ZIĘTA

Oskar Zięta w swoich projektach łączy technologię z dizajnem, inżynierię ze sztuką. Pierwszym rozpoznawalnym obiektem wykonanym przez jego Zieta Studio w technologii FiDU stał się trójnogi stołek Plopp, czyli Polski Ludowy Obiekt Pompowany Powietrzem. Zarówno w przypadku tego projektu, jak i kolejnych najważniejszy jest dla Oskara proces produkcyjny. Wielokrotnie podkreślał, iż ma do niego odmienne niż wielu twórców podejście. To proces jest projektowany, a forma i funkcja są jego pochodnymi.

O PROJEKTACH

„Obiekty, które tworzymy, często są pewnego typu prototypami, zaczątkami kolejnych obiektów w większej skali. Dziś robimy stół, który w przyszłości może stać się przystankiem czy pawilonem. Możemy skalować obiekty. Nawet jeśli dziś coś jest niemożliwe, może się takie stać za parę lat. To, co robimy, to długodystansowe działania. Rozpoczynamy jakąś myśl, czasem coś się nie udaje, brakuje technologicznego czy materiałowego rozwiązania, projekt czeka, aż nagle je znajdujemy. Takich nieukończonych projektów mamy zawsze sporo. Ostatnio intensywnie zajmujemy się tematem gniecenia. Obiekty, które powstawały przy okazji testów, wykorzystujemy na różne sposoby. Tak powstały wazony i nogi do stołów Crush.„

O KOLEKCJI DLA DESA HOME TODAY.

„Na sam koniec procesu produkcyjnego obiekty są mechanicznie polerowane. Powierzchnia staje się lustrzana, kolejno ją pigmentujemy i zamykamy pod warstwą lakieru. Kolor samego obiektu w różnych wnętrzach i przy różnym świetle jest inny. Lustro odbija przestrzeń, a kolor staje się filtrem. To trochę tak jakbyśmy założyli magentowe okulary”.

Fot. Agata Maziarz