Twórczość Edwarda Dwurnika

 

Twórczość Edwarda Dwurnika

 

Jeden z najbardziej znanych i charakterystycznych polskich malarzy. Urodził się 19 kwietnia 1943 w Radzyminie pod Warszawą, zmarł 28 października 2018 w Warszawie. Edward Dwurnik studiował w latach 1963-70 malarstwo i grafikę w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w pracowni Krystyny Łady-Studnickiej, a także przez 3 lata rzeźbę. W 1970 obronił pracę dyplomową w pracowni prof. Eugeniusza Eibischa. Jak twierdził, przez pierwsze lata studiów w ASP „nie miał żadnej wizji swojej twórczości”. Po zetknięciu z dziełami Bernarda Buffeta dostrzegł nowe możliwości malarskie, lecz dopiero wystawa prymitywisty Nikifora w 1965 pomogła mu odnaleźć przybliżony doń styl obrazowania pozwalający odnaleźć własny głos.

Edward Dwurnik niewątpliwie był jednym z najpłodniejszych artystów w historii polskiego malarstwa. Stworzył ponad 8 tysięcy obrazów i 3 razy tyle rysunków i szkiców, które skrupulatnie dokumentował.

Oeuvre artysty podzielone jest na rozbudowane cykle; niektóre zazębiały się ze sobą i były tworzone równolegle na przestrzeni lat.

Dwurnika charakteryzował niepowstrzymany apetyt twórczy, który łączył się z niedbałością i pośpiechem, co sprawiało, że jego działalność artystyczna niekiedy zdawała się być wręcz wulgarnie gwałtowna. To jednak właśnie ta nieposkromiona ekspresja wyrazu sprawia, że jego twórczość do dziś hipnotyzuje autentycznością spojrzenia artysty i umiejętnym, wyzutym z pobłażliwości względem ludzkiej natury, spojrzeniem na człowieka.

„Bezlitosny w swych obserwacjach i dosadny w sposobie ich komunikowania, stał się zarazem piewcą i prześmiewcą Polski powiatowej – brudnej, biednej i skłóconej” (Anda Rottenberg, Śmietankowe ogrody poznania, [w:] „Sztuka w Polsce 1945–2005”, Warszawa 2005, s. 207).

Latem, 13 czerwca 1965 po wystawie Nikifora w Kielcach, Dwurnik stworzył pracę „Rysunek nr 1”. Wydarzenie to było tak istotne dla jego artystycznej drogi, że to od niego postanowił datować swoją twórczość.

„[Nikifor] był moim najważniejszym mistrzem, właściwie jedynym. (…) Do dzisiaj, ilekroć wychodzę w plener lub maluję akwarelką, mam przed oczami tamtą wystawę”.

(O Nikiforze, wywiad Mirosława Ratajczaka z Edwardem Dwurnikiem, „Odra”, 1996, nr 4).

Od tamtego momentu definiującym elementem stylu Dwurnika stał się zaczerpnięty od Nikifora krajobraz miejski, na przestrzeni lat będący czasem czystą panoramą skrawku miasta widzianego z lotu ptaka, a innym razem wzbogacony o sferę socjologicznych obserwacji ludzkiej aktywności w przestrzeni miejskiej. Naiwność stylu Nikifora, która zainspirowała Dwurnika, przetrwała w twórczości artysty w zmienionej, wzbogaconej formie.

„Niemożliwe, by po godzinie malowania zachować czystą paletę, a ja – bywa – maluję naraz na czterech sztalugach. I nie mam asystenta, który by mi zmieniał farbę. Gdybym mógł zamazać te wszystkie brudy, sosy, może byłoby bardziej świetliście, uroczyście, pięknie. Niechlujna kreska, niechlujny wyraz, przesadzony ruch, te wszystkie powykrzywiane wstrętne gęby są jednak założeniem. Oni tacy muszą być, trzeba ich więc byle jak malować” (Edward Dwurnik, [w:] Elżbieta Dzikowska, Artyści mówią: wywiady z mistrzami malarstwa, Warszawa 2011, s. 78).

Dwurnik to artysta pozornie niedbały, przywiązujący jednak niezwykłą wagę do staranności przedstawienia wedut, zostawiający niewykończone, pospieszne prowadzenie pędzla dla przedstawień osób. Jego styl współgra z powszedniością podejmowanych tematów i oddaje miałkość życia codziennego.

Znakiem rozpoznawczym Dwurnika stał się w szczególności cykl „Podróże autostopem”, rozpoczęty w 1966, który w swoim założeniu przedstawiał zwykle ujęte z lotu ptaka współczesne weduty. Ważna w nich była nie tyle topografia, ile swoista kumulacja charakterystycznych motywów składających się na „portret” miasta. Późniejsze cykle, takie jak „Robotnicy” (1975-91) i „Sportowcy” (1972-92), stanowią kontynuację zainteresowania człowiekiem jako elementem tworzącym tkankę miasta i kraju, elementem z jednej strony wyindywidualizowanym, ale powracającym jak topos między obrazami i ich seriami. Artysta portretował typy ludzi i sytuacje charakterystyczne dla potocznej codzienności, czyniąc to w sposób bezlitosny, jednocześnie nie bez poczucia humoru.

W latach 80. malarstwo Dwurnika stało się ekspresyjne i dramatyczne. Powstające w tamtym czasie obrazy miały niejednokrotnie wymowę polityczną.

W latach 90. powstają cykle będące kontynuacją „Podróży autostopem”: „Niebieskie miasta” (od 1993) i „Diagonale” (od 1996), a także kompozycje nowego typu, jak widoki morskie z cyklu „Błękitne” 1992-93, cykl „Wyliczanka” (1996-99) czy abstrakcyjne obrazy z cyklu „Dwudziestego piątego” (zaczętego w połowie 2000).

Jednym z najsłynniejszych przedstawień, należącym do późnego okresu twórczości Edwarda Dwurnika, są wizerunki tulipanów. Artysta malował je pojedynczo lub wypełniał nimi gęsto całe pole obrazowe, tworząc długie, pstrzące się pasy. Tulipany w twórczości Dwurnika nie były jednak wyłącznie dekoracyjnym motywem czy oznaką zainteresowania artysty światem flory. Ten bardzo konwencjonalny temat, jakim jest w malarstwie przedstawienie kwiatów, u Dwurnika uzyskał aspekt erotyczny.

Maria Anna Potocka o twórczości Dwurnika:

„Edward Dwurnik to artysta kilku etapów refleksyjnych. Można je najogólniej podzielić na dwie grupy: obrazy bez ludzi i obrazy z ludźmi. Te pierwsze – przy użyciu geometrycznych chwytów i uproszczeń – porządkują określone obserwacje, a z czasem emocje. Te drugie – mają wyraźne odniesienia cywilizacyjne; są zaangażowane’ w politykę, społeczeństwo, życie artystyczne. Te drugie rozgrywają się najczęściej na tle tych pierwszych, wykorzystując ich ciche osiągnięcia do ekspozycji własnego krzyku”.