Newsletter
Jeśli chcesz otrzymywać aktualne informacje dotyczące oferty Desa Home - zapisz się do naszego newslettera.
Newsletter
Janusz Orbitowski
Bez tytułu
akryl, relief/płyta, 51,50 x 40,50 cm
„Dramaturgię linii tworzy (…) tylko światło, a raczej – jego brak. To cienie rysują w ramach kompozycji konkretne układy. Dialektyka światła i cienia, oparta niemal na zerojedynkowym systemie, przesyła nam więc sprowadzoną do minimum informację wizualną. To w pewnym sensie relacja owej pustki oraz jałowej powierzchni podobrazia tworzy hermetyczne uniwersum obrazów Orbitowskiego. Światło zyskuje tu swoją własną materialność – wnikliwy ogląd prac sprawia, iż pozbawione wszelkiego odniesienia abstrakcyjne obiekty emanują je ze szczególną mocą. Gdy zbliżamy się do ich powierzchni, zaczynamy je odczuwać wręcz fizjologicznie. Obrazy zaczynają razić”. Michał Zawada DROGA KU NIESKALANEJ BIELI Sztuka Janusza Orbitowskiego wyrasta z doświadczeń pierwszej polskiej awangardy. Orbitowski kształcił się na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, pod okiem Adama Marczyńskiego, jednego z najoryginalniejszych twórców środowiska krakowskiego, którego sztukę determinowały zagadnienia formy i koloru. W czasach nauki Orbitowskiego na Akademii poważano przede wszystkim dziedzictwo kapistów, lecz to sztuka w nurcie abstrakcji geometrycznej i konstruktywizmu idealnie trafiła w upodobania młodego artysty. U schyłku lat 60. XX wieku, gdy kończył studia, abstrakcja stanowiła dla polskich młodych artystów pole do poszukiwania nowych form wyrazu. Marczyński stał się dla niego autorytetem, mentorem oraz pokrewną duszą. Nie naśladował jednak ślepo swojego mistrza. Podobieństwa w sztuce tych dwóch artystów uwidoczniają się w wykorzystywaniu listewek oraz w podejściu do zagadnień, takich jak struktura, porządek i rytm. Opuszczając uczelnię, Orbitowski był już świadomym swoich celów i założeniem artystą, konsekwentnie stawiającym zagadnienia przestrzeni, światła i ruchu w centrum swoich zainteresowań. Od początku wierny formule abstrakcji geometrycznej rozwijał koncepcję obrazów- -reliefów, którą z czasem zradykalizował, eliminując z nich kolor na rzecz kompozycji o walorach wyłącznie przestrzennych. Mały kwadrat czy prostokąt jako moduł budowania kompozycji stał się charakterystyczną cechą w twórczości tego artysty. Z czystość i precyzja artysta wypełniał powierzchnie obrazu kwadratami bądź wydłużonymi prostokątami. Lata 70., 80. i 90. XX wieku to czas, kiedy kolor w pracach Orbitowskiego był jeszcze obecny. Oparte na diagonalnych liniach kompozycje złożone z mozaiki barwnych prostokątów cechuje powtarzalność i rytmika. Dynamiczne układy wyraźnie skłaniają się ku asymetrii. Obrazy te mogą być odczytywane jako egzemplifikacja ruchu, jego powidoki rozproszone w barwną mozaikę niczym w szkłach kalejdoskopu. W pracy z 1988 można zauważyć kartonowe, prostokątne płytki wydobywające się z tła o tej samej barwie szarości. Ulokowane są w prawym górnym i lewym dolnym rogu. Pomiędzy nimi biegną ułożone w dwóch równoległych, diagonalnych rzędach barwne prostokąty. Dominanta kolorystyczna znajduje się w centrum kompozycji, pośród dwóch pasów wznoszących się od lewej dolnej krawędzi ku prawej górnej. Jaskrawo błękitna barwa rozjaśnia się, stopniowo zbliżając się ku brzegom pola obrazowego i uzyskuje wrażenie przezroczystości. Pierwsze białe reliefy pojawiły się w twórczości artysty w połowie lat 70. XX wieku, a po 2000 artysta zdecydował się nie sięgać już po inne barwy. Preferowana przez Orbitowskiego biel była wynikiem redukowania z czasem obecności innych barw w kompozycjach oraz dążności do osiągnięcia ascezy. Prezentowana w katalogu praca Janusza Orbitowskiego to achromatyczna kompozycja geometryczna. Powierzchnie pola obrazowego organizują niewielkie prostokątne płytki ułożone wertykalnie. Kompozycja jest zintegrowana z cienkim obramowaniem w tym samym odcieniu bieli. Geometryczne elementy różnią się wielkością oraz stopniem zagłębienia w kompozycji. Gra światła padającego na rytmiczny układ nachodzących na siebie prostokątów łudzi oko widza, sprawiając trudność w odróżnieniu, co jest faktycznym elementem kompozycji, a co tylko rzucanym przez niego cieniem Michał Zawada we wstępie do katalogu wystawy „Janusz Orbitowski. Białe plamy” w Galerii Malarstwa ASP w Krakowie w 2011 pisał: „Struktura obrazu zmusza do nawiązania dialogu. Do rozerwania początkowej aporii. Domaga się dynamicznego oglądu. Wymaga ruchu, tworzy się w procesie, nie istnieje jako na zawsze ustalone zjawisko plastyczne. Najmniejsze przesunięcie widza określa ją na nowo, przenosząc akcenty, wibrując gęstą strukturą lub delikatnymi niuansami waloru. Jej reprodukowanie wydaje się niemożliwe – czego dowodzą liczne próby, zwłaszcza w starych, czarnobiałych folderach reprodukujących prace do efektownych kontrastowych zderzeń jednolitych plam światła i cienia” (Michał Zawada, [w:] Janusz Orbitowski. Białe plamy, Galeria malarstwa ASP w Krakowie, 11.11.2011 – 09.12.2011, Kraków 2011, s. nlb.).
Autor | Janusz Orbitowski |
---|---|
Daty życia autora | (1940 Kraków - 2017 Kraków) |
Tytuł | Bez tytułu |
Technika | akryl, relief |
Materiał | płyta |
Rodzaj | malarstwo sztalugowe |
Wymiary | 51,5 x 40,5 cm |
Typ obiektu | malarstwo i rysunek |
Styl | abstrakcja geometryczna |
Wymaga zezwolenia na wywóz za granicę Polski | Nie |
Janusz Orbitowski
akryl, relief/płyta, 51,50 x 40,50 cm
Bez tytułu
Autor | Janusz Orbitowski |
---|---|
Daty życia autora | (1940 Kraków - 2017 Kraków) |
Tytuł | Bez tytułu |
Technika | akryl, relief |
Materiał | płyta |
Rodzaj | malarstwo sztalugowe |
Wymiary | 51,5 x 40,5 cm |
Typ obiektu | malarstwo i rysunek |
Styl | abstrakcja geometryczna |
Wymaga zezwolenia na wywóz za granicę Polski | Nie |