„Tam, gdzie nie ma cenzury, przydaje się szpileczka. Bo zdarzyło się, że w Ameryce na paru wystawach erotyzm budził pewne niezadowolenie i sensację u publiczności. Wtedy brałam szpilkę, podwijałam bawełnianą surówkę i spinałam, żeby zasłonić co bardziej pikantne szczegóły”. Ewa Kuryluk Ewa Kuryluk zaczynała swą przygodę ze sztuką od fotografii. Już jako nastolatka zaczęła robić zdjęcia. Prace fotograficzne artystki prowadzą grę z widzem, stawiając go nieraz w roli co najmniej dwuznacznej. Zaś malarstwo wypromowało Ewę Kuryluk jako artystkę. Następnie przechodziła kolejno do tworzenia instalacji oraz działań zbliżonych do performansu. Techniki te często były używane przez nią równocześnie, wzajemnie na siebie oddziaływały i się uzupełniały. Praktyki wizualne Kuryluk stanowią część dziennika artystki. Już w swych wczesnych pracach malarskich artystka wykorzystywała tematy „z życia wzięte”. Stosowała też rozwiązania stylistyczne charakterystyczne dla malarstwa nowej figuracji i hiperrealizmu, takie jak płasko położony, ostry czerwony kolor. Prezentowane podczas aukcji dzieło „Zamyślona” to autoportret z 1983. Jest wykonane na białej surówce. To bawełna przed oczyszczeniem i wybieleniem – jest „biała” jedynie z nazwy. O barwie surówki – beżowej, piaskowej, żółtawej, rdzawej, różowawej – decyduje proces wytwarzania, a konkretnie resztki łodyg, liści, łusek… Surówka jest czymś pośrednim między przemysłem a przyrodą – pachnie słomą. Ewa Kuryluk podczas swej bytności w Nowym Jorku wzbudzała zainteresowanie, pracując na tak oryginalnej tkaninie. Tam bowiem była mało dostępna, wręcz zapomniana. Intrygowało również to, co artystka tworzyła, i jak to robiła. Na surówce rysowała „filcowymi piórami” (felts pens) tuszem w różnych odcieniach krwi. Czerwone pióro, którym malowała, przypomina cięcie nożem. Sugeruje agresję, a jednocześnie miłość, intymność, bliskość były przewodnim tematem tych dzieł. A znów intymność i bliskość nie wykluczają agresji. Z miłości popełnia się rozmaite zbrodnie w afekcie. Tymczasem prezentowane dzieło emanuje spokojem. Artystka widnieje na nim jako zamyślona kobieta. Być może jest to cisza przed burzą…